Trochę Nie Na temat
Wracając z Izraela poznałem bardzo ładną kobietę z Kaliforni. Leciała z Tel Avivu do Pragi, gdzie miałęm przesiadkę do Polski a ona specjalne spotkanie. Podgrzałem ją w samolocie i wszystko, by się fajnie skończyło, gdyby nie okazało się, że jest w SEKCIE. W Melbourne spotkałem się też z werbowaniem do znanej sekty, która ma w swoich zastępach gwiazdy i ludzi z zarządów wielkich firm. W Warszawie poznałem też dychę, która byłą w jakiejś dziwnej organizacji religijnej.
Zastanawiało mnie jak to się dzieje, że osoby wykształcone, piękne i na wysokich stanowiskach lądują w sektcie.Te doświadczenia nauczyły mnie ciekawych rzeczy. Sekty werbując takie osoby poznają je dobrze i starają się wypełnić ich "brakujące punkty". Też zauważyłem, że do sekt trafiają dziewczyny podatne na sugestie. O dużej wyobraźni i otwartości.
I guru sekty, będąc nierzadko nieatrakcyjnymi mężczyznami mają po kilka kochanek, niby-żon i konkubin. Jedna wie o drugiej i każda z nich uwielbia swego guru. To odsłania tajemnice umysłu człowieka. Pokazuje, jak daleko da się wpłynąć na drugą osobę. A co, gdybyś Ty ( ale w etyczny i dobry sposób) korzystał z tych narzędzi, żeby kobiety czuły się z Tobą cudownie i uwielbiały Ciebie jak nikogo na tym świecie? A, co gdybyś Ty wykorzystał te narzędzia do dobrych celów? Drut kolczasty, który ogradzał obóz koncentracyjny można p rzetopić na złom i wykorzystać w produkcji samochodów, sprzętu AGD, czy w telekomunikacji. Samo narzędzie nie jest dobre ani złe. To co Ty z nim zrobisz ma znaczenie.
CO O TYM SĄDZICIE
Komentarze
Prześlij komentarz